W Międzyzdrojach koloniści spacerowali Aleją Gwiazd. Potem udali się do Muzeum Figur Woskowych, gdzie mogli podziwiać znane i lubiane postacie z bajek i nie tylko. W Kołobrzegu natomiast uczestniczyli w „zabawie pirackiej”, która odbyła się w starej baszcie oraz płynęli statkiem „Monika”.  Dodatkowo koloniści zwiedzili miasto, kołobrzeską Katedrę i zobaczyły pomnik zaślubin Polski z morzem, który  jest modernistycznym pomnikiem pochodzącym z 1963 roku, który upamiętnia uroczystość Zaślubin Polski z Morzem Bałtyckim które miało miejsce 18 marca 1945 roku. Mieści się przy bulwarze Jana Szymańskiego, nadmorskim deptaku, który prowadzi do latarni morskiej oraz do mola spacerowego w Kołobrzegu. Zwiedzili również Muzeum Minerałów, które mieści się w podziemiach latarni morskiej. Wewnątrz ustawionych jest kilkanaście szklanych witryn. Na półkach leży kilkaset krystalicznych, ciętych i szlifowanych minerałów z całego świta. Zostały zebrane m.in. w Maroku, Rosji, Brazylii i na Madagaskarze. Warto bliżej przyjrzeć się też krzemieniom pasiastym z Iłży i drzewu skamieniałemu z Opola.

Koloniści uczestniczyli w dodatkowej wycieczce do Wioski Indiańskiej w Zieleniewie, która została zorganizowana z okazji Dnia Dziecka. Tam odbywają się pokazy kowbojsko-indiańskie, kaskaderskie oraz scenki westernowe. Wszystko to w niesamowitej scenerii oraz przy bezpośrednim kontakcie ze zwierzętami z najdalszych zakątków ziemi. Pobyt w Wiosce Indiańskiej  na długo pozostanie w pamięci dzieci. Najwięcej czasu dzieci spędzały na plaży, gdzie w zależności od pogody, spacerowały brzegiem morza lub urządzały ciekawe zabawy. Chłopcy rozgrywali mecze piłki nożnej, dziewczynki chętnie uczestniczyły w wyścigach. Wszystkie dzieci chętnie zbierały muszelki, z których po powrocie do domu wykonały pamiątkową pracę plastyczną. Podczas zabaw na plaży dzieci miały możliwość obserwowania, w jaki sposób są chronione wydmy, które podlegają prawnej ochronie na całym wybrzeżu polskim. Dowiedziały się, że widoczne ogrodzenia są zabezpieczeniem przed spacerami turystów i przed wyrywaniem rosnących tam roślin, które stabilizują wydmy poprzez swój system korzenny. Ponadto ulubionym zajęciem kolonistów były zabawy na placu zabaw i rozgrywki w „dwa ognie”. Każdego dnia urządzane były długie spacery, podczas których  koloniści zwiedzali Mrzeżyno i dokonywali upragnionych zakupów. Bardzo dużą popularnością cieszyły się spacery po okolicznych lasach, gdzie dzieci miały możliwość uczestniczenia w „żywej lekcji ekologii” podziwiając sposoby ochrony mrowisk. Dzieci dowiedziały się, że ze względu na ogromne znaczenie mrówek w środowiskach leśnych niektóre gatunki objęte zostały ochroną. Ochrona gatunkowa ma na celu zabezpieczenie dziko występujących gatunków mrówek oraz ich siedlisk, a w szczególności tych gatunków, które są podatne na zagrożenia oraz objęte zostały ochroną na podstawie umów międzynarodowych. Najczęściej stosowaną metodą ochrony mrowisk jest ich grodzenie drewnianymi żerdziami. Mrowiska chroni się przede wszystkim tam, gdzie są one narażone na mechaniczne uszkodzenia, np. przy drogach oraz szlakach turystycznych. Szczególną opieką otacza się mrowiska o dużych kopcach, w których żyją rodziny w bardzo dobrej kondycji.

Wieczory dzieci spędzały na dyskotekach lub przy ogniskach, gdzie z ogromnym zapałem piekły kiełbaski. Wspaniałą zabawą okazał się konkurs na najpiękniejszą rzeźbę z piasku,  podczas którego dzieci mogły wykazać się pomysłowością i ogromnym talentem.

Dodatkowo dzieci zwiedziły Muzeum Fort w Rogowie, miejscowości oddalonej od Mrzeżyna o 2,5km. W muzeum usłyszały historię powstania fortu, obejrzały pojazdy i samoloty wojskowe.

Koloniści mieli także okazję przejażdżki Ciuchcią, która obwiozła ich po całym Mrzeżynie, przez port i okolice, a podczas przejażdżki wysłuchali opowieści o historii Mrzeżyna i  Wybrzeża. Na zakończenie przy akompaniamencie  muzyki z głośników ciuchci koloniści z Bukowna zaśpiewali piosenkę „Jedzie pociąg z daleka” , czym zaskoczyli bardzo pana maszynistę i napotkanych przechodniów.

Dużym zainteresowaniem cieszył się też konkurs na najmilszego kolonistę, który został rozstrzygnięty w ostatnim dniu kolonii. W czasie pobytu na kolonii każdego dnia sprawdzana była czystość w pokojach, dzieci otrzymywały punkty za posprzątanie swojego pokoju. Konkurs cieszył się dużą popularnością, widać było zaangażowanie ze strony dzieci. Podczas pobytu na kolonii dzieci cieszyły się dobrym zdrowiem, żadne dziecko nie wymagało wizyty lekarza ani poddawania kosztownemu leczeniu. Na zakończenie kolonii każde dziecko dostało  kubeczek i pamiątkowy dyplom, a zwycięzcy poszczególnych konkursów również ciekawe nagrody.